Galka.MountLab.net
Poligon doświadczalny Damiana Gałki.

Strona główna

Najnowsze newsy

Możliwość komentowania została zablokowana.

14 marca 2008
Poczatek tygodnia był dla mnie dość ciezki. Najbardziej dokuczal mi ogromny bol glowy, ktory mimo zazywania tabletek przeciwbolowych nie znikal. Caly dzien chodzilem strasznie otumaniony i nie moglem skupic się na wykonywanej pracy. Tak wygladal caly poniedzialek i wtorek. Drugiego dnia tych meczarni postanowilem zmierzyc sobie cisnienie i ... szok. 168/103 mmHg przy pulsię 78. To zdecydowanie za duzo. Chyba jeszcze nie mialem nigdy cisnienia rozkurczowego trzycyfrowego. Od wtorku postanowilem dokonywac pomiary codziennie. Niestety na razie takie wyniki się utrzymuja.

Sprawa nie ma się ku lepszemu, bo systematycznie przygniata mnie lista obowiazkow i mimo roznych metod i prob zarzadzania nimi nie potrafie wybrnac z patowej sytuacji. Wspominalem juz o tym ostatnio. Coraz czesciej dostaje po glowie za rzeczy, na ktore nie mam wplywu. Staram się mniej tym wszystkim przejmowac, bo dochodze do wniosku, ze szkoda mojego zdrowia i nerwow, ale okazuje się, ze problemy wtedy wracaja zwielokrotnione.

W srode patrzac na liste rzeczy do zrobienia wlaczyla się u mnie panika. Goraczka przedswiateczna przeklada się na wszystkie aspekty w moim zyciu. Zdecydowanie za malo czasu, a za duzo wyjazdow, wzorow, kolekcji, dywanow, pomyslow. Kalendarz codziennie zapisany od godziny 8 rano do 20. TIRy wyjechaly do nas z towarem, ale zniknely zaraz za granicami miasta Gaziantep i sluch o nich zaginal. Kierowcy nie odbieraja telefonow, firmy transportowe nie maja bladego pojecia, gdzie sa ich pracownicy. Oczywiscie zaden z nich nie ma systemu monitorowania floty. Teoretycznie odpowiadam jedynie za kontakty z kontrahentami i to oni organizuja transport. Po naszej, polskiej stronie kanal komunikacji powinien byc jedynie z szefem i biurem, ale klienci tez dostali moj numer telefonu i teraz wszyscy wydzwaniaja. To ja stałem się tym centralnym punkcikiem przez ktory wszystko przechodzi.

Damian samotny w sięci.

Na dysku zalega jeszcze ponad 4GB (kilkadziesiat tysięcy plikow) obrazkow z wzorami, ktore trzeba przejrzec i uporzadkowac, bo wiekszosc jest zdublowana, poprawic kody wielu z nich, bo zawieraja bledy, nastepnie przygotowac nowe katalogi dla ponad 15 kolekcji. A to dopiero jedna z dzialalnosci... jest jeszcze druga firma i zalegle w niej sprawy.

Do tego jeszcze przeciez moje sprawy osobiste. Calkowicie wypadlem z organizacji wyjazdu rodzinnego na Święta. Jeszcze wesele (nie, nie moje) czy organizacja V zlotu maniakow GPS. ?e tez dalem się na to wszystko namowic. Harmonogram strasznie napiety, a jak cos się po drodze wysypie to i reszta poleci.

Coraz czesciej wracam do mysli o zmianie pracy, bo i atmosfera tutaj troche się psuje. Czasami jednak dochodze do wniosku, ze w innej firmie moze byc podobnie lub nawet gorzej. Jest jeszcze kilka innych rzeczy, ktore mnie tutaj trzymaja, ale pisac o tym nie bede.

Jedyne co mnie w tym wszystkim ratuje to nocne rozmowy (bo wtedy konczymy wszyscy prace) z przyjaciolmi. Nawet nie wiecie jak bardzo mi pomogliscie ta wymiana zdan jaka przeprowadzilismy. Naladowalem bateryjki i nabralem dystansu. Dziekuje!

Byle do weekendu, gdy wylacze telefony i siębie. Juz postanowilem: weekend przeznaczam na swoje sprawy i odpoczynek.

Komentarze:

Weekend trwa , wi

(Ola Kaszewska / 15-03-2008 godz. 18:59:04)

Owszem, telefon w

(Damian Ga / 16-03-2008 godz. 23:08:25)

No i jeszcze mniej bee... na odstresowanie, to mo

(Karolka / 18-03-2008 godz. 10:03:33)





Kod zabezpieczający przed automatami.