Galka.MountLab.net
Poligon doświadczalny Damiana Gałki.

Strona główna

Najnowsze newsy

Możliwość komentowania została zablokowana.

29 listopada 2008
W polowie listopada postanowilem wymienic w samochodzie opony letnie na zimowe. Po kilku dniach okazalo się to trafna decyzja. Gdy wrocilem do domu otrzymalem zamówiona wczesniej przesylke z kloszem lewej, przedniej lampy. Jakis czas temu nisko latające kamienie uderzyly w lewy reflektor i powstał maly odprysk. Dlugo jezdzilem z takim reflektorem, ale jak przy ostatnich opadach deszczu zobaczylem zbierajaca się wewnatrz wilgoc postanowilem to zmienic. Klosz wymienilem samodzielnie... no i się zaczelo...

Owszem z kloszem wszystko w porzadku, nawet regulacja swiatel nie była za bardzo potrzebna, choc ja zrobilem w odpowiedniej stacji. Zaczelo się jednak moje dlubanie w samochodzie. Nagle wypisalem sobie wszystkie rzeczy jakie kiedys chciałem zrobic w samochodzie, a nastepnego dnia (wieczoru) zabralem się za ich wykonywanie.

Zaczalem od tych najprostszych. Na poczatek poszlo dodatkowe oswietlenie komory bagaznika. Bardzo czesto jezdzac np. do Rzeszowa mam prawie calkowicie zapakowany bagaznik. Dotychczasowa lampka z lewej strony nie była w stanie wszystkiego oswietlic i czesto długo musialem grzebac w bagazach zanim znalazlem to czego szukalem. Z prawej strony znajdowalo się fabryczne miejsce na druga lampe, ale w mojej wersji samochodu taka nie była montowana. Dzieki forum dyskusyjnemu Fiesta Klub Polska zakupilem dodatkowa zaslepke (szkielko) wraz z zarowkami. Wystarczylo jedynie odpowiednio pociagnac przewody i wpiac się w wylacznik tylnej klapy (aby lampka nie swiecila po zamknieciu bagaznika).

Kolejny moj pomysl na udoskonalenie zezolka to uklad opozniajacy wygaszanie oswietlenia kabiny z tzw. efektem kinowym. Do tej pory przy "inteligentnym polozeniu" przelacznika lampki, zapalala się ona przy otwarciu drzwi i natychmiast gasla po ich zamknieciu. Teraz otwarcie drzwi ja wlacza, ale zamkniecie powoduje wylaczenie po ustalonym czasię ze stopniowym wygaszaniem znanym z sali kinowej. W związku z tym wsiadajac do samochodu moge zamknac drzwi broniac się przed zimnem i nadal mam czas na grzebanie w schowku, wlozenie kluczykow do stacyjki, itp. ciagle przy oswietlonej kabinie. Dodatkowo jesli lampka nie zdazy jeszcze się wylaczyc, a ja uruchomie juz zaplon samochodu automatycznie się wylaczy, aby nie przeszkadzac przy prowadzeniu pojazdu. Musze przyznac, ze jest to bardzo wygodne rozwiązanie, jako standard stosowany w nowszych samochodach, niestety moj się na to nie zalapal. Teraz to zmienilem ;)

Musze przyznac, ze uklad zmontowalem i podlaczylem sam, co nadal jest dla mnie duzym zaskoczeniem. Mimo ukonczenia technikum energetycznego z elektronika mialem malo wspolnego, a przez blisko dekade nie mialem z ta dziedzina nic wspolnego. Oczywiscie jesli chodzi o samodzielne wykonywanie czy naprawianie urządzen, bo korzystac to i owszem, bardzo czesto. Przy montazu ukladu w samochodzie pojawiły się drobne komplikacje, ale pomoc wujka elektronika i znajomych w sięci pomogla je rozwiązac. Obecnie wszystko dziala wysmienicie.

Lista modyfikacji jest długa, ale reszte zostawie sobie na pozniej. Szczegolnie te rzeczy, ktore wymagaja demontazu plastykow, np. elektrycznie otwierany bagaznik. Nauczony doswiadczeniem przy obecnych temperaturach i braku ogrzewanego garazu polamalbym wiekszosc zatrzaskow. Poza tym te drobne prace były wspaniala odskocznia od dnia codziennego, ktorych chyba bardzo potrzebowalem, ale nie moge przesadzac. Obowiazki nie ulegly zmianie, wiec nimi tez trzeba się zajac.

Komentarze:





Kod zabezpieczający przed automatami.