Galka.MountLab.net
Poligon doświadczalny Damiana Gałki.

Strona główna

31 stycznia 2008
Choc na forum dyskusyjnym Garniak.pl udalo mi się dzisiaj napisac wiadomosc minute po polnocy to jednak tutaj mam caly dzien spoznienia.

Czwartek, ale nie byłe jaki, Tlusty Czwartek. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam slodycze i tylko wypatruje chwil takich jak ta, aby delektowac się smakiem slodyczy. Tradycja swietowania ostatniego tygodnia przed Wielkim Postem jest juz stara jak swiat ;) Niedawne Święta Bozego Narodzenia oraz Sylwester pelne radośći i wizja 40 dni postu powoduja, iz w ostatniej chwili chcemy się wyszalec "na calego". Kuligi jako korowody san wedrujące od dworu do dworu, a w kazdym z nich suto zastawione stoly i tance. Kiedys Tlusty Czwartek rozpoczynal Tlusty Tydzien, czyli kulminacje karnawalowego szalenstwa. W ten szczegolny czwartek na stolach kroluja paczki, racuchy czy faworki.

Podobno jesli dzisiaj nie zjemy takiego przysmaku nie bedzie nam się wiodlo przez caly rok. Oczywiscie ja juz kilka zjadlem... wiem tez, ze wielu z nas zwraca uwage na kalorie i dla nich dzisięjszy dzien jest nie lada wyzwaniem. Dlatego proponuje Wam wirtualnego paczka i zycze wszystkim smacznego.

Niedługo ostatnia noc karnawalu, z wtorku (zwanego kusym, diabelskim) na srode (popielcowa). Wyglada jednak na to, ze nie bede mial okazji w tym roku się wyszalec. W niedziele jade na prawie tydzien do Niemiec, Belgii, Holandii, a moze i Francji.

Komentarze: (0)

26 stycznia 2008
W piątek, 18 stycznia, otrzymalem kolejne awizo i informacje o "pudelku" czekajacym na mnie na poczcie. W sobote rano udalem się do urzedu pocztowego i odebralem przesylke. W dość duzym pudelku znalazlem mniejsze z programem Fugawi Global Nawigator. Korzystajac z silnej zlotowki program ten na poczatku roku zamówilem sobie w Kanadzie. O jego zakupie myśląlem juz dwa lata temu, ale do tej pory zawsze pojawialy się wazniejsze wydatki.
Pudelka przesylki z Fugawi.
Opakowanie programu Fugawi.

Ponieważ oprogramowanie to jest dość malo popularne wsrod uzytkownikow odbiornikow GPS zdecydowalem się na opisanie kilku jego funkcji. Co prawda niewiele do tej pory napisalem, ale mam juz pewien plan. Chwilowo zapraszam jedynie do zapoznania się z instalacja programu Fugawi Global Navigator i dodatkow z nim dostarczanych. Niedługo wspomne o kalibracji zeskanowanych map papierowych i innych bardziej zaawansowanych mozliwosciach z nawigacja w czasię rzeczywistym wlacznie.

Weekend minal bardzo szybko. W poniedzialek odebralem w koncu swoj samochod z warsztatu, gdzie wymieniano mi przedni zderzak i reflektor oraz malowano kilka elementow po ostatnim zaliczeniu rowu, o ktorym wspominałem w wiadomosci z 9 grudnia 2007. Trwalo to bardzo długo, glownie z powodu lakiernikow. Szczegolnie tych, ktorzy do ostatniego dnia czekaja z powiadomieniem przelozonego o swojej emigracji. Rozumiem, ze ktos moze upatrywac w wyjezdzie za granice lepsze perspektywy dla siębie, ale w koncu taki wyjazd nie jest efektem decyzji w jedna noc. Przeciez trzeba zalatwic sobie transport czy bilety lotnicze, mieszkanie na miejscu, itd. Ehhh szkoda slow... jak dla mnie takie zachowanie jest strasznie malo odpowiedzialne, a niestety sam spotykam się z takimi sytuacjami ostatnio bardzo czesto.

Na wtorek planowalem wyjazd na targi budownictwa Budma 2008 do Poznania. Wyjazd przelozony zostal na srode, a do Poznania pojechalem razem z Tomkiem Kowalczykiem. Sadzilem, ze same targi beda bardziej interesujące... jednak odnioslem wrazenie, ze w zeszlym roku było wiecej interesujacych mnie wystaw. Mimo wszystko przeprowadzilismy kilka rozmow i wrocilismy obladowani katalogami.

Mialem tez okazje spotkac się z Leszkiem – GPS Maniakiem. Miejsce spotkania rowniez wybralismy charakterystyczne, bo był nim sklep Dragon posiadajacy bardzo szeroka oferte odbiornikow GPS Garmina, ale nie tylko. Bardzo duzo rozmow w milej atmosferze, wymiana konkretnych informacji i doswiadczen oraz troche plotek dotyczacych nowosci na rynku sprawily, ze hmmm zaszalalem. Piszac to troche się usmiecham, bo decyzja na prawde zapadla juz wczesniej. Zgodnie z zapowiedzia na ostatnim zlocie GPSManiakow w Bieszczadach kupilem w koncu odbiornik samochodowy dla siębie. Padlo na Nuvi 760 wraz z mapa Europy City Navigator Europe oraz GPMapa 2007.3 na Polske. Pewnie za jakis czas tez cos skrobne o tym odbiorniku tutaj na stronie, ale na razie nie mam na to czasu. Poza tym tyle juz zostalo o nim napisane, ze nie wiem czy jest sens to dublowac.

Komentarze: (1)

17 stycznia 2008
Wrocilem do kraju. Targi mozna uznac raczej za udane. Nie wiem czy to doswiadczenie poprzednich lat, czy przygotowania przed wyjazdem, ale wiekszosc spraw potoczyla się bardzo sprawnie. Z wyjatkiem kilku malych poslizgow w czasię i organizacji powrotu.

Do Hanoweru dojechalismy w piątek wieczorem i od razu spotkalismy się z naszymi Turkami. Szybkie powitanie i dyskusja o planach na nastepne dni.

W sobote z samego rana wybralismy się na teren targow, zalatwilismy bilety i zaczelismy odwiedzac stoiska znanych nam producentow. Ogolnie caly dzien spedzony na dyskusjach, a wieczorem zostalismy zaproszeni na wspolna kolacje z Turkami. Kolacja odbyla się w tureckiej restauracji w Hanowerze o znanej nam doskonale nazwie Adana. Z kolacji zrobila się mala impreza, wiec do hotelu wrocilismy pozna noca.

W niedziele kontynuowalismy rozmowy z naszymi kontrahentami, glownie Belgami, ale rowniez ogladalismy produkcje konkurencji i potencjalnych dostawcow. Spotkalismy się tez ze znajomymi producentami z Polski. Wieczorem tradycyjnie juz (jak co roku) zostalismy zaproszeni na impreze nazywana kiedys Belgijska kolacja. Nazwa kilka lat temu ulegla jednak zmianie, bo okazalo się, ze najwieksza grupa zazwyczaj sa Polacy, teraz to Polska Kolacja organizowana przez Belgow :)
Ponownie zarwana noc i powrot do hotelu prawie nad ranem.

Poniedzialek takze spedzilismy na halach targowych konczac najwazniejsze rozmowy i ustalenia. Choc czesc z nas rano udala się juz do Polski. Koncowka dnia to juz bardziej spotkania towarzyskie i pozegnania, ale rowniez rozmowy z potencjalnymi nowymi dostawcami. Pojawil się ponownie pomysl podrozy do Chin... zobaczymy. W miedzyczasię kolejny samochod z klientami udal się do Polski. My (kolejne dwa samochody) zaczelismy wracac dopiero poznym wieczorem.

Podsumowujac: duzo rozmow i chodzenia, wiekszosc spraw zalatwiona, imprezy wyjatkowo spokojne no i moje przeziebienie... spowodowane zapewne przejściami na swiezym powietrzu pomiedzy poszczegolnymi halami w cieniutkim garniturku.

Komentarze: (2)

8 stycznia 2008
Zazwyczaj ostatnie dni roku przeznaczalem na podsumowanie i refleksje nad wlasnym zyciem. Faktycznie zmiana daty stanowila swego rodzaju bariere pomiedzy dwoma rozdzialami zycia. Najwazniejsze było to nastawienie, ze nie mozna było zaczac nowego rozdzialu bez podsumowania, analizy i wyciagniecia wnioskow z tego wczesniejszego okresu. Stalo się to juz silnie zakorzeniona tradycja.
Juz w szkole sredniej z najblizszymi znajomym, przyjaciolmi potrafilismy tuz przed rozpoczeciem imprezy sylwestrowej usiasc wspolnie i przeanalizowac miesiąc po miesiącu w zyciu kazdego z nas. Pamietacie te rozmowy? W trakcie studiow do analizy i wyznaczania nowych sciezek przydawaly się narzedzia poznane na zajeciach, jak np. analiza SWOT.

Teraz rowniez chciałbym napisac "nowy rok – nowe mozliwosci". Owszem napisalem, owszem jest to prawda, ale wewnetrznie zle się z tym czuje ponieważ w tym roku nie udalo mi się przeprowadzic podsumowania wzorem lat poprzednich. Czyli jest nowy rok i stare zaleglosci. Czy zerwalem z tradycja? Mam nadzieje, ze nie, a analiza zostala jedynie przesunieta w czasię.

Chwilowo zyje przygotowaniami do miedzynarodowych targow Domotex w Hanowerze, na ktore wybieramy się w najblizszy piątek. Choc tutaj jestesmy w bardzo dobrej sytuacji, bo na targach wystepujemy jako kupujacy, wiec jedynie zwiedzamy stoiska i rozmawiamy ze stalymi kontrahentami. Jednak wiele spraw jest do przedyskutowania.

Sadze, ze po powrocie z Niemiec bede mogl juz usiasc na spokojnie i zamknac z czystym sumieniem poprzedni rok. Jak na razie wypisuje sobie haselka, ktore beda wymagaly analizy. Juz zauwazam wiele mozliwosci i szans w nowym roku, trzeba bedzie jedynie ocenic zagrozenia i siębie samego. Na pewno bede musial troszeczke ograniczyc swoje zainteresowania i zaczac bardziej się specjalizowac, bo juz nie jestem w stanie ogarnac wszystkiego na takim poziomie jaki by mnie satysfakcjonowal. Wybor tego z czego z rezygnuje jest bardzo ciezki.

Na zakonczenie wspomne jeszcze o rosnacej liczbie osob odwiedzajacych te stronke. W porownaniu z poprzednimi latami liczby zaczynaja robic wrazenie. Jak na tak skromna witryne jest z czego się cieszyc ;)
W roku 2006 ten poligon doswiadczalny odwiedzilo ponad 2300 unikalnych gosci, generujac 7240 wejsc, otwierajac 23735 stron wysylajac 83010 zadan.
W roku 2007 juz ponad 8500 unikalnych gosci dokonalo 14192 wejsc, otwierajac 54158 stron wysylajac przy tym 242765 zadan.

Dziekuje za zainteresowanie i obiecuje stale dopracowywanie i dodawanie nowych tresci.

Komentarze: (0)