Strona główna
Możliwość komentowania została zablokowana.
- 12 maja 2008
- Zaraz po weekendzie majowym spedzonym w Bieszczadach wybralem się w okolice Miedzyrzecza na spotkanie geocacherow. Plan zakladal nawet przez chwile jazde bezposrednia z Bieszczadow do lubuskiego, ale na szczescie zrobilem sobie jeszcze przerwe w polowie drogi i wyspalem się we wlasnym lozeczku.
Spotkanie poszukiwaczy skarbow XXI wieku zaproponowal Radek (ZYR) tworzac specjalna skrzynke spotkaniowa ani mru mru w serwisię opencaching.pl W ramach spotkania mielismy zaplanowane zwiedzanie Miedzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Tak duzo jak tylko nam się uda. Jest to o tyle ciekawe, ze wybieralem się w to miejsce juz od ponad kilkunastu lat i ciagle brakowało tego czegos... motywatora. To spotkanie stalo się wspanialym pretekstem i tym razem nie odpuscilem, pojechalem.
Zakwaterowanie mielismy we wspanialym gospodarstwie agroturystycznym, Zlota Podkowa, w miejscowosci Wysoka. Gospodarstwo znajduje się w cichej i spokojnej wsi, nad brzegiem jeziora. Mielismy rowniez wlasny pomost, co w polaczeniu ze wspaniala pogoda jaka nam dopisala stanowilo wspaniala atrakcje.
Zwiedzanie obiektow zaczelismy juz pierwszej nocy... no czesc juz spala, ale byłi tacy, co nie mogli się tego doczekac, a sen ich jeszcze nie zmogl, w tym ja. Ponieważ od naszej kwaterki do najblizszego obiektu (PanzerWerk 775) mielismy zaledwie 400 metrow decyzja zapadla bardzo szybko.
Ocenia się, iz ten obiekt zachowany jest w 85%. Faktycznie jest zniszczony. Weszlismy do niego przez tzw. wejścia pulapki, czyli korytarzami bez podlogi. Jeszcze nie doczytalem szczegolow dotyczacych takich wejsc w okresię prowadzenia dzialan wojennych, wiec nic wiecej o nich nie napisze. Na nizszych kondygnacjach latwo daje się zauwazyc wszechobecna woda, ktora z powodu zapewne zniszczen nie jest odprowadzana przez system kanalow jakie do tego celu zostaly wykonane. Nie znalezlismy rowniez przejścia do nizszych komor i ciagu komunikacyjnego.
Zalozylismy tutaj natomiast skrzynke geocache dla tych co lubia popluskac się w zalanych woda korytarzach. Oto link ZYR 143 - MRU Panzerwerk 775
Nastepnego dnia doszlismy do wniosku, ze nie ma roznicy czy zwiedza się te obiekty za dnia czy w nocy. Za kazdym razem jest tak samo ciemno, niebezpiecznie, a temperatura wewnatrz utrzymuje się na podobnym poziomie okolo 9 – 11 stopni Celsjusza. Rano zaczelismy zwiedzanie od Pz.W. 739, gdzie zarowno ZYR, jak i Snuffer (Kefir) zalozyli skrzynki. Skrzynka Kefira to MRU Panzerwerk 739 z tym, ze skrzynka Zyra pojawiła się tutaj kilka dni pozniej i jakies 40 metrow nizej. ZYR 150 - MRU panzerwerk 739 Taki maly haczyk dla poszukiwaczy.
Wybralismy się tez Pz.W. 741, ale po drodze musięlismy sforsowac rzeczke Jeziorna.
Tutaj Radek schowal kolejnego cache: ZYR 145 - MRU - panzerwerk 741 - Grabarz. Przy tym obiekcie dolaczyli do nas rowniez Mateusz i Ania (darkmoory).
Kolejny w tym dniu to Pz.W. 743 (lub 745 bo ten numer jest sporny). I wiecie co? Dziwna sprawa, bo tym razem nie zszedlem nizej. Ale jest tutaj cache, ktorego z czystym sumieniem moge poszukac w przyszlosci.
Kolejnym krokiem po zalozeniu tylu skrzynek była wyprawa na poszukiwania Jak się nazywam? w okolicach mostu obrotowego. Warto wspomniec o tym, iz Miedzyrzecki Rejon Umocniony to nie tylko zelbetowe konstrukcje, stalowe kopuly, podziemne korytarze z kolejka waskotorowa, wrecz podziemne miasta, ale rowniez caly system innych obiektow. W calym rejonie mozna znalezc wiele kanalow, zapor, tam, mostow, itp. obiektow, ktore tworzyly calosc w systemie obrony. Niemcy byłi przygotowani na zalanie dość sporej powierzchni woda i w oparciu o to i pobliska sięc rzek i jezior prowadzic wlasne dzialania obronne.
Tego dnia zwiedzilismy tez bardzo ciekawe obiekty grupy warownej Schill. Sa to dwa duze bunkry polaczone ze soba korytarzami podziemnymi, ale calkowicie niezalezne i odciete od ciagow komunikacyjnych pozostalej linii umocnien MRU. Tutaj tez podzielilismy się juz na dwie mniejsze grupy.
Nastepnie wraz z Przemkiem udalem się na zakupy do Miedzyrzecza, a reszta ekipy na zwiedzanie kolejnej grupy umocnien zwanej Yorck. Niestety mimo podanych koordynatow (na 724), ale bez dobrych map terenu nie potrafilismy szybko i sprawnie dostac się we wskazane miejsce spotkania z reszta grupy. Probowalismy z kilku roznych stron i zazwyczaj w odleglosci 500 – 300 metrow dochodzilismy do wniosku, ze blizej samochodem nie da się dojechac. Wiedzielismy, ze reszta zaparkowala przy samym obiekcie. Nawet postanowilismy dojsc do nich na pieszo, ale w polowie drogi kontrola czasu i decyzja o powrocie na zaplanowana kolacje.
W drodze powrotnej do samochodu natknelismy się troche przez przypadek na inny obiekt tej samej grupy oznaczony numerem 726.
W sobote dla mnie ogolnie lenistwo, ale rowniez zwiedzanie tyle, ze delikatniejsze. Wieksza czesc naszej grupy postanowila wrocic do jednego z obiektow zwiedzanych dzien wczesniej, gdzie istnieje mozliwosc zejścia do glownych ciagow komunikacyjnych. Niektorzy wedrowali tymi korytarzami ponad 8 godzin i jak sami potem stwierdzili, w pewnym momencie stalo się to juz strasznie meczace.
Po poludniu udalismy się z Ania i Mateuszem na zlot pojazdow militarnych i imprezy towarzyszace w pobliskim Boryszynie. Dość ciekawa impreza, ale weszlismy juz po glownej atrakcji, czyli inscenizacji bitwy. Nawet przeszlismy przez przypadek przez pole minowe. Poza ogromnymi miejscami kempingowymi, scena i trwajacym koncertem oraz sprzetem i pojazdami militarnymi na jednym z pol urządzono tor dla samochodow terenowych. Jak widac nie tylko terenowych, ale mimo wszystko sprawiajacy wiele frajdy.
W niedziele rano, ostatniego dnia pobytu, umowieni byłismy w tym samym miejscu z przewodnikiem, ktory oprowadzil nas po tzw. Petli Boryszynskiej. Goraco polecam takie zwiedzanie z kilku powodow. Przewodnik opowie Wam dokladnie o wielu szczegolach, historii, samych konstrukcjach i przygodach zwiazanych z MRU. Trasy turystyczne sa bezpieczne i poza zbladzeniem w labiryncie korytarzy jesli się odlaczycie od grupy nic Wam nie powinno grozic.
Zwiedzanie obiektow w sposob jaki my to zrobilismy jest niebezpieczne i nikomu tego nie polecam!
Komentarze:
Polecam strone www.bunkrowiec.com.pl
(Marraf / 24-11-2008 godz. 23:18:56)