Galka.MountLab.net
Poligon doświadczalny Damiana Gałki.

Strona główna

Najnowsze newsy

Możliwość komentowania została zablokowana.

7 listopada 2006
Weekend spedzilem w Rzeszowie i okolicach na ostatniej w tym roku pozorowanej akcji nocnej. Ponieważ trening zaczynal się w sobote o 14:00 postanowilem po drodze poszukac kilku nowych skrzynek geocache. Pierwsza z nich Glogow Malopolski 2 znajdujaca się na sciezce przyrodniczo-edukacyjnej była wspanialym pretekstem na spacer i wyprostowanie nog po blisko 300km za kierownica. Skrzynka odnaleziona.
Kolejny wybor padl na RWY 09 APP w poblizu lotniska w Rzeszowie. W miedzyczasię rozpetala się straszna zamiec sniezna. Niestety mimo przygotowan w domu tej skrzynki nie odnalazlem. Podczas poszukiwan skrzynki myśląmi wybiegalem juz do nocnych manewrow i chyba za szybko zrezygnowalem.

Po godzinie 14 zajecia psow na stadionie i torze przeszkod. Okolo 17:30 wyjazd na pozorowana akcje nocna. Ten wyjazd, poza samym treningiem, traktowalem jako jeden wielki test. Oprocz wlasnego odbiornika GPS zabralem ze soba nowszy model GPSMap 60CSx. Faktycznie w ciezszych warunkach, gestym, zasniezonym lesię widac roznice w dzialaniu obu modeli. Chipset SirfStarIII zdecydowanie poprawil czulosc odbiornika, ktory nawet na chwilke nie zgubil sygnalu co zdarzylo się w moim 60CS. Bedac w ruchu deklarowana dokladnosc tez była na zdecydowanie wiekszym poziomie. Jesli zdecyduje się w przyszlosci na wymiane odbiornika to na pewno na taki z Sirf'em. Zabralem tez ze soba na testy odbiornik Roberta, w ktorym podejrzewamy uszkodzenie ekranu. Niestety zabraklo czasu na sprawdzenie i tego.
Kolejnym elementem do testowania była moja nowa kamizelka taktyczna (Pattern 83), ktora niedawno kupilem z myślą o zastapieniu plecaka na akcjach czy jednodniowych wypadach w gory. Pojemnosc kieszeni jest porownywalna z malymi plecakami lecz komfort zdecydowanie wiekszy. Przedzierajac się przez geste lasy przestałem zaczepiac ekwipunkiem o galezie. Wszystko popakowane w 12 kieszeniach z bardzo latwym dostepem. Znalazlem w koncu sposob na noszenie radia, ktore umieszczone na jednym z paneli kamizelki w trudnym terenie przestalo wypadac z kieszeni, czy odpinac się z paska zapewniajac jednoczesnie wygodny do niego dostep. Srodek ciezkosci umieszczony blizej ciala, wiec i wygodniej się chodzi. Zarzucenie palatki na plecak tworzylo kolejny garb na plecach utrudniajacy poruszanie się w trudnym terenie. Teraz z kamizelka moge juz o tym zapomniec.

W niedziele zostałem poproszony o poprowadzenie szkolenia dla nowych osob z podstaw nawigacji. Glownie orientowanie mapy, wyznaczanie i chodzenie na azymut. Oczywiscie bez GPSa, a z papierowa mapa i busola w rece. GPS owszem był, ale spakowany w klapie plecaka i jedynie jako element rejestrujacy przebyta droge. Po naniesięniu zaplanowanej trasy i zapisanego sladu na mape wszystko wychodzi jak na dloni. Caly dzien w deszczu... nawet droga powrotna była strasznie meczaca.

A w poniedzialek zderzenie z codziennoscia i kolejna nerwowka w pracy.

Komentarze:

Nie wiedzia

(Marcin Skrzypi / 8-11-2006 godz. 17:39:28)

Zapewne pami

(Damian Ga / 8-11-2006 godz. 22:25:02)

Zr

(Robert / 8-11-2006 godz. 22:41:10)





Kod zabezpieczający przed automatami.